Ikonka RSS Bullet (black)
  • Metoda symultaniczno-sekwencyjna – inaczej metoda krakowska lub metoda sylabowa. Na czym polega i jak ją zastosować w nauce czytania?

    Opublikowano: 5 maja 2017 Barbara Brak komentarzy

    Metoda symultaniczno-sekwencyjna (metoda sylabowa, metoda krakowska) to skuteczna metoda nauki czytania opracowana przez doświadczonego logopedę prof. Jagodę Cieszyńską. Metoda wykorzystywana jest przez terapeutów pracujących z dziećmi, które nie umieją jeszcze czytać lub z dziećmi mającymi problemy z czytaniem (zagrożonymi dysleksją). Z wielkim powodzeniem i bardzo szybko uczą się w ten sposób czytać dzieci bez problemów edukacyjnych. Metoda ta stosowana jest z powodzeniem od wielu lat, a jej podstawy oparte są na wynikach licznych współczesnych badań neuropsychologicznych oraz na wieloletnich doświadczeniach terapeutycznych i logopedycznych. Metoda daje doskonałe efekty, gdyż wykorzystuje naturalną skłonność każdego człowieka do mówienia sylabami.
    Podstawowe założenia
    Podstawowym założeniem metodologicznym w proponowanej strategii jest nauka czytania sylabami. Dzieci uczą się odczytywać sylaby, a nigdy pojedyncze spółgłoski, bo nikt nie słyszy spółgłosek w izolacji czyli oddzielnie wymawianych (przykładowo wymawiając spółgłoskę „t”, posługujemy się sylabą „ty” lub „te”).
    Poznawanie przez dziecko spółgłosek w sylabach zgodne jest z poglądami wybitnych językoznawców. Twierdzą oni, iż uświadomienie sobie, że wyrazy zbudowane są z sylab, jest dla dzieci w wieku przedszkolnym zadaniem łatwym. Umiejętność wydzielania głosek w wyrazach kształtuje się w dalszej kolejności, podczas nauki czytania i pisania.
    Profesor Jagoda Cieszyńska pisze:
    Pierwszym poważnym błędem, będącym przyczyną późniejszych trudności szkolnych uczniów, jest podawanie dzieciom nazw liter. Rodzice (czasem, niestety, także nauczyciele) mówią dzieciom: ‚to litera em, a to litera ce‚. Operowanie nazwami liter wymaga wiedzy metajęzykowej, której dzieci jeszcze nie posiadają i nie jest im ona konieczna na tym etapie nauki. Nazywanie liter przez dzieci podczas czytania powoduje powstawanie „wyrazów”, których dziecko nigdy w rzeczywistości nie słyszało. I tak kiedy uczennica klasy zerowej czyta ‚jotajotkao’ trudno, nawet dorosłemu, usłyszeć w tym wyrazie słowo jajko. Drugi błąd to głoskowanie wyrazów powodujące, iż podczas wymowy spółgłosek pojawia się element wokaliczny, np. dom – dy o my, dziecko zapisuje ‚dyomy’, tak bowiem słyszy „głoskowane” wyrazy.
    Etapy nauki czytania sylabami
    Nauka czytania sylabami naśladuje etapy rozwoju mowy dziecka (od samogłosek, sylab, przez wyrażenia dźwiękonaśladowcze do wyrazów i zdań).
    W nauce czytania metodą symultaniczno-sekwencyjną etapy są dokładnie określone:
    Etap I – od samogłosek prymarnych (A, do sylaby otwartej
    Etap II – od sylaby otwartej do pierwszych wyrazów
    Etap III – czytanie sylab zamkniętych
    Etap IV – czytanie nowych sylab otwartych i zamkniętych
    Etap V – samodzielne czytanie tekstów
    Ćwiczenia na każdym z pięciu etapów nauki czytania realizowane są według reguły: powtarzanie – rozumienie – nazywanie.
    ETAP I – od samogłosek prymarnych do sylaby otwartej
    Naukę czytania rozpoczyna się od poznania samogłosek ustnych  – jest to powrót do prymarnych, niemowlęcych artykulacji. Odczytywanie samogłosek angażuje głównie prawą półkulę mózgu, która w sposób symultaniczny, kompleksowy ujmuje obraz graficzny litery. Dzięki wykorzystaniu wizualizacji w umyśle dziecka integrują się obraz, ruch i dźwięk związany z artykulacją danej samogłoski, np. uniesienie rąk ku górze, naśladujące obraz litery Y, wydanie dźwięku. Integracja ruchu i dźwięku jest łatwa do zapamiętania, gdyż opiera się na schematach wzrokowo-słuchowych kształtowanych już w wieku niemowlęcym.
    Ćwiczenia na każdym z pięciu etapów nauki czytania realizowane są według reguły: powtarzanie – rozumienie – nazywanie.
    Na czym to polega?

    • Powtarzanie. Nauczyciel odczytuje głoski, a dziecko je powtarza. Aby ułatwić proces zapamiętywania należy zwrócić uwagę dziecka na układ ust podczas wymawiania poszczególnych samogłosek. Należy też posłużyć się ruchową wizualizacją (Y – uniesione ręce, i – palec na nosie obrazujący kropkę nad i)
    • Rozumienie (różnicowanie). Dorosły wskazuje samogłoskę a dziecko ją odczytuje lub odwrotnie – dorosły wymawia samogłoskę a dziecko ją wskazuje. Jeśli uczący się ma trudności z rozpoznaniem litery, można podpowiedzieć mu wykorzystując wizualizację ruchową lub eksponując układ ust podczas realizacji głoski. Pozwólmy dziecku samodzielnie dojść do rozwiązania. Prof. Cieszyńska podkreśla, że:

    Własna aktywność dziecka, zakończona sukcesem, jest koniecznym warunkiem utrwalania śladów pamięciowych, wzbudza motywację do kontynuowania działania. Samodzielne dochodzenie do rozwiązania zadania buduje wiarę we własne możliwości. Bez pozytywnych emocji trudno jest optymalizować proces nauczania czytania.

    • Nazywanie (czytanie). Na tym etapie realizujemy zamianę rolami: raz dziecko uczy dorosłego a raz dorosły dziecko, np. uczeń odczytuje samogłoski lub nazywa przedstawione na ilustracjach sytuacje, natomiast terapeuta wskazuje odpowiednią literę. Zamiana rol powoduje, ze maluch chętnie powtarza głoski, aby uczyć dorosłego, przy okazji w sposób zabawowy utrwala swoją wiedzę.

    Na pierwszym etapie istotna jest kolejność wprowadzania liter: najpierw pojedyncze samogłoski, potem ich sekwencje – najpierw tych samych, np. AAA, EEE, a następnie różnych, np. myszka mówi: AIEOU. Zatem mamy tu do czynienia z przejściem od prawopółkulowego czytania pojedynczych samogłosek do analitycznego, lewopółkulowego odczytywania ich sekwencji. Podczas odczytywania pierwszych sekwencji samogłosek kształtujemy u dziecka poprawny kierunek czytania (od lewej do prawej), trzeba również zwrócić uwagę na dokładność odczytania (tyle samogłosek ile zostało zapisanych).
    Jeśli dziecko opanowało już znajomość samogłosek, wprowadzamy sylaby otwarte. Świetnie sprawdzają się tu wyrazy dźwiękonaśladowcze (MU, BE, UHU, KU KU, itp.). Autorka metody zwraca uwagę, że onomatopeje świetnie sprawdzają się jako przygotowanie do późniejszego etapu czytania wyrazów:
    W rozwoju mowy dziecka wyrażenia dźwiękonaśladowcze pojawiają się jeszcze przed ukończeniem pierwszego roku życia. Niemowlę chętnie powtarza wówczas imitowane przez rodziców głosy zwierząt, pojazdów, narzędzi. Większość użytych w proponowanych materiałach wyrażeń, naśladujących dźwięki płynące z otoczenia, zbudowana została z sylab otwartych (kończących się samogłoską), a więc takich, które  pełnią w języku małego dziecka funkcję pierwszych  wyrazów. Dźwięki te, o dużej melodyjności, wypowiadane zwykle z charakterystycznym akcentem i wznoszącą intonacją, odbierane są, przetwarzane i zapamiętywane przez prawą półkulę mózgu. Spostrzeżone wzrokowo i słuchowo jako całości mogą być z łatwością rozpoznawane, różnicowane i odczytywane globalnie już w początkowym etapie nauki. (…) Szybkie rozpoznawanie zapisów MU, BE, UHU, KU KU itp., ma ogromną moc oddziaływania psychologicznego.
    Na tym etapie stopniowo wprowadzamy nowe spółgłoski (zawsze w sylabach, nigdy w izolacji): p, m, b, l, f, w, t, d.  Zapoznajemy dziecko z prostymi wyrazami do czytania globalnego, np. rzeczowniki w mianowniku MAMA, TATA, AUTO, NOS, OKO lub czasowniki w 3 os. l.p. czasu teraźn.: STOI, JE, PIJE, LATA. W zależności od postępów można wprowadzać także proste zdania, np. ALA JE LODY.
    ETAP II – od sylaby otwartej do pierwszych wyrazów
    Na drugim etapie nauki poszerzamy zakres sylab otwartych, wykorzystując nowe spółgłoski: s, z, k, g, j, n. Korzystamy także z zestawów samogłoska + sylaba otwarta (np. ANA, ENE, itp.). Posługujemy się znanymi już dziecku wyrazami globalnymi oraz wprowadzamy nowe – zbudowane z nowopoznanych sylab.
    Budujemy także wyrazy dwusylabowe (pseudowyrazy) składające się z sylab otwartych, np. PABA, MALA, FAWA. Jeśli dziecko opanowało materiał z pierwszych dwóch etapów można wprowadzić zdania i proste teksty, zbudowane z poznanych dotychczas sylab. Wszystkie ćwiczenia wykonujemy według omówionego wcześniej schematu: powtarzanie – rozumienie – nazywanie.
    ETAP III – czytanie sylab zamkniętych
    W trzeciej fazie nauczania pracujemy na sylabach otwartych i zamkniętych z poznanymi dotychczas spółgłoskami, czyli: p, m, b, l, t, d, f, w, s, z, k, g, j, n.  Nowością na tym etapie będą sylaby zamknięte (np. LOL, NYK, MUK, itp.).
    Świetnym treningiem jest nauka czytania na pseudowyrazach (np. ASOS, KITUME, NOT), które mają charakter abstrakcyjny i uniemożliwiają dziecku zgadywanie. Zasób poznanych dotychczas sylab pozwala już na czytanie dłuższych zdań i tekstów. Podczas ćwiczeń z dzieckiem nadal stosujemy system powtarzanie – rozumienie – nazywanie.
    ETAP IV – czytanie nowych sylab otwartych i zamkniętych
    Na tym etapie dziecko zapoznaje się z dwuznakami oraz spółgłoską Ł. Oczywiście nadal będą one realizowane w sylabach zamkniętych lub otwartych. Zwiększamy również ilość wyrazów czytanych globalnie oraz tekstów.
    ETAP V – samodzielne czytanie tekstów
    Ostatni etap oparty jest głównie na samodzielnym czytaniu tekstów, jednak nie oznacza to że przestajemy pracować na materiale sylabowym. Nadal ćwiczymy czytanie sylab otwartych i zamkniętych, tym razem wprowadzając spółgłoski miękkie oraz samogłoski nosowe.
    Metoda symultaniczno-sekwencyjna
    Nazwa – metoda symultaniczno-sekwencyjna, wskazuje na źródło metody – badania przetwarzania języka w strukturach lewej i prawej półkuli mózgu. Prawa i lewa półkula mózgu przetwarzają wszystkie informacje według dwóch odmiennych programów. Lewa półkula mózgu przetwarza wszelkie informacje w sposób sekwencyjny – krok po kroku, analizując różnice i relacje między bodźcami. Prawa przetwarza symultanicznie (całościowo, globalnie), szukając podobieństw. Oznacza to, że lewej półkuli łatwo jest spostrzec różnicę między  literą „s” i „ś” , a dla prawej półkuli to taki sam element rzeczywistości. Z tego względu niezwykle ważna jest stymulacja lewej półkuli mózgu, której praca zagrożona przez współczesną kulturę obrazu. Łatwiejsze dla dzieci jest przetwarzanie całościowe i od takich właśnie zadań rozpoczynamy, by dzieci przeżywały sukces i radość z samodzielnego wykonania zadania. Dzięki takiej strategii uczymy przyszłych uczniów kreatywności, podejmowania wyzwań edukacyjnych i budujemy pozytywną samoocenę, czyli wiarę we własne możliwości umysłowe.

    Zostaw odpowiedź

    Musisz się zalogować aby móc komentować.